Na łamach NOWEJ MUZYKI - Jacek Krząkała : PIOTR LACHERT : Muzyka fortepianowa Recenzja z płyty kompaktowej, która ukazała się w marcu 2006 r.
Piotr Lachert : Music for piano solo : 4 Sonaty : 11. Sonata, 14. Sonata, 18. Sonata, 24. Sonata. Justyna Philipp - fortepian Chiola Music Press, SABAM, 11 September 2002. Egzemplarz promocyjny
To już druga płyta z muzyką Piotra Lacherta, o której przyszło mi napisać. Tym razem na płycie znajdują się 4 sonaty. Sama płyta składa się z dwóch części. Jest granica między pierwszymi dwoma ( 11 i 14 ) a trzecią w kolejności 18 Sonatą. Dopiero w niej odnalazłem spójność i jednomyślność. Przez poprzednie dwa utwory ( nie wszystkie, Allegro misterioso z 11 Sonaty, utrzymane jest w jednolitym klimacie ), ma się wrażenie poszukiwania. Ale, jak wspomniałem, jest też druga część płyty - Sonaty 18 i 24. Pierwsza z nich, wydaje się być wkroczeniem w inny świat. Wszystko jest spójne, motywy zręcznie nachodzą na siebie. Także w I części 24 Sonaty odnalazłem spójność myśli trwającą 7 minut, gdzie mimo zróżnicowanych motywów ma się wrażenie że jest to jeden długi zamysł. Bardzo ciekawym motywem jest króciutkie, trwające niecałe 2 minuty, "Scherzo primo" z 18 Sonaty. Krótkie i szybkie. Podobnie 24 Sonata, gdzie druga część - "LeiSe" - z umiejętnie wkomponowanym cytatem z "Księżycowej" L. v. Beethovena, oparta na dwóch spokojnych motywach toczy się przez 8 minut, rozwija, i jest chyba jedną z najpiękniejszych i najciekawszych ścieżek na płycie. Same interpretacje - może jestem zbyt zakorzeniony w romantyzmie i neoromantyzmie, ale ( chociaż jeden z największych Samson Francois, grał czasami Chopina w sposób, jakby walczył z klawiaturą ) brak mi tutaj ciągłości dźwiękowej, wyrażonej w ogólnym liryzmie i prowadzeniu fraz. Muzyka, sposób nagrania, fortepian, wszystko wpływa na odbiór. Dźwiękowo nie zachwyca ( chociaż tutaj wina leży po stronie realizacji nagrania ). Fortepian pod palcami Justyny Philipp ma mocne i zdecydowane brzmienie, o zabarwieniu jasnym. Wyraźnie słychać wczucie się Justyny Philipp w wykonywaną muzykę, szeroką skalę dynamiczną, różnicowanie barw - od bardzo ostrych po delikatne i miękkie. Natomiast chętniej przy gęstej fakturze usłyszałbym więcej planów. Pianistka bardzo dobrze radzi sobie z utworami Piotra Lacherta, szczególnie w motywach lirycznych, bardzo zgrabnie prowadząc kantylenę, okrągłym i miękkim dźwiękiem.